Sso pod choinkę
Tak , to już jest surowy otwarty (pomińmy niewykończony dach płaski, ale on już na wiosnę). Nadszedł czas na wyciągnięcie wniosków z tego procesu.
Po pierwsze, przy systemie gospodarczym, dobra znajomość projektu to podstawa. Decyzyjne pytania bombardowały i będą bombardować nas niepodziewanie, a wymagają one znajomości każdego elementu, każdej warstwy i każdej klamki.
Kolejnym ważnym aspektem jest rozmowa. Niedomówienia na budowie są przyczyną późniejszych rozczarowań i nerwów. U nas kilka takich było, niewielkich, ale nerwowych i nerwowo potem poprawianych. Ważna też jest jakość rozmowy. Krzyczeć i narzekać umieją wszyscy. Trzeba tak zwrócić uwagę, aby druga strona czuła z jednej strony potrzebę zastosowania do uwag, ale z drugiej też doceniona. Polecanie filmików o technikach wywierania wpływu może jest nieco nie na miejscu, ale budowa rządzi się innymi prawami.
Po trzecie, planowanie. Kalkulatory budowlane jedno, murator drugie, a wykonawca trzecie. Trzeba jasno określać miejsca rozładunku materiałów, dzwonić, przypominać się, nieraz zbyt nachalnie, ale jednak warto. Dla inwestycji finansowanych przez bank ważne jest trzymanie się harmonogramu prac, który będzie wyznaczał, co trzeba zrobić, aby na konto wpłynęła kolejna życiodajna transza gotówki.
Kolejną kwestią jest utwardzenie placu budowy, czego my nie wykonaliśmy. W ostatnim miesiącu nie było tygodnia bez samochodowego topielca. Na szczęście jesteśmy na wsi i ciągnik stoi w stodole :).
Cóż rzec na koniec... Następne święta planowane już są w tym ogromnym salonie, więc to będzie bardzo ciekawy rok.
Komentarze